Moje ostatnie wpisy

  • Naucz się żyć z samym sobą, bo z ludźmi się nie da.. cz1   :: - Dobrze, że to już koniec lekcji. Jestem tak kurewsko zmęczony. - oznajmił Kacper. - Bez w

    117 miesięcy temu

  •   :: Witam!&nbsp;Po dłuugiej nieobecności postanowiłam wr&oacute;cić.&n<br />bsp;Mam nadzieję, że j

    117 miesięcy temu

  • Obojętnie?   :: W niedziele wielkanocną siedziałam na fb. Nagle pojawiła się magiczna zielona kropeczka, a kika minu

    125 miesięcy temu

  • Czy tak będzie już zawsze?   :: Kolejne wieczory spędzone przy laptopie. Cały czas włączałam facebooka &nbsp;z nadzieją, że on b

    125 miesięcy temu

  • Nic, a może jednak coś?   :: Wr&oacute;ciłam do szkoły. Śmiałam się jak zawsze. Udawałam, że wszystko jest w porządku. Nie ty

    125 miesięcy temu

  • Z deszczu pod rynne!   :: W końcu zaczęły się ferie! Bardzo się z nich cieszyłam, bo wiedziałam, że spędze je z Anią, a nie sa

    125 miesięcy temu


Albumy

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Wtedy wszystko się zaczęło... II

Wtedy wszystko się zaczęło... II

Wyślij na komórkę

Kilka dni przed sylwestrem, napisała do mnie Ania.
Chciała, żebym wpadała do niej na sylwestra. Szła na taką " wiejską potupaję ". Ja miałam iść na ognisko, jednak wybrałam spotaknie z Anią.
Wybrałyśmy się tam razem. Ubrane w zwyczajne sukienki, pomalowane tylko tuszem do rzęs. Nie założyłam nawet żadnych kolczyków.
Gdy weszłyśmy na sale zobaczyłam tłum nieznajomych. Ania też dobrze ich nie znała. Kilku chłopców podeszło i przedstawiło się mi. Na początku wszystkie imiona mi się pomieszały, ale po jakimś czasie już wiedziałam jak kto ma na imię. Siedziałyśmy przy stoliku. Trzech chłopców co jakiś czas zagadywało. Po północy impreza się rozkręciła. Rozmawiałam już na luzie z każdym z nich. Jeden poprosił mnie do tańca. Zatańczyliśmy, a potem wróciłam do stolika. Rzucaliśmy się jedzeniam, dziecinne, ale przyniosło wiele radości i pomogło w poznaniu się. Jakoś około godziny 1:00 wpadło jeszcze kilku typków. Jeden z nich cały czas chciał żebym z nim tańczyła. Zatańczyłam raz, a potem odmawiałam. Pod koniec imprezy jednen z chłopaków podał mi swój numer. Potem odprowadzili nas pod same dzwi, domu Ani. Całą drogę śmialiśmy się i gadaliśmy. Pierwszy raz od dłuższego czasu poczułam, że podobam się komukolwiek.

Link do wpisu:

Komentarze

Na razie nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

nick/imię:

Zaloguj się, jeśli masz już konto.
Zarejestruj się za darmo, jeśli go nie posiadasz.

treść komentarza:

Komentuj

Poleć to zdjęcie znajomym

Wtedy wszystko się zaczęło... II   :: Kilka dni przed sylwestrem, napisała do mnie Ania. Chciała, żebym wpadała do niej na sylwestra.

Podaj swój adres e-mail

Podaj adresy e-mail znajomych

Napisz wiadomość

Przepisz kod z obrazka:

 

Ostatnie komentarze

Otrzymane|Napisane

  • brak

Ostatnio odwiedzili